PSKO - Forum dyskusyjne

Hugo

W dzisiejszych czasach jest bardzo łatwo opluć, znieważyć, oskarżyć
i zgnoić drugiego człowieka. Niegdyś prześladowany, dręczony a po
obaleniu komunizmu noszony na rękach, dziś trwa kampania
nienawiści wobec Pana Wałęsy, co moim zdaniem, jest karygodne i
hańbiące wobec wszystkich obywateli, którzy wierzą, iż nigdy nie był
on esbeckim konfidentem i nigdy nie współpracował z SB. Istnieją
jednak osoby, którzy za wszelką cenę pragną zniszczyć jego
wizerunek, jako przywódcy „Solidarności” i tym samym wybić się z
cienia, zepchnąć go na margines społeczny jako konfidenta, szpicla,
agenta czy ubeka. Do takiej sytuacji nie można dopuścić. Wierze że
Wałęsa wygra z nienawiścią, agresją oraz z jadem sączonym wśród
społeczeństwa. Jestem z Panem i popieram Pana.

polonusi

Panu Prezydentowi Lechowi Wałęsie wyrażamy swój szaunek, wieloletnie zaufanie którego żadne zorganizowane ubeckie pomówienia nie są wstanie zniszczyć oraz solidaryzujemy się z Nim, życząc Mu wiele zdrowia i wytrwałości.

Grupa polonijna z Bułgarii

Radek

Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód.
Jestem solidarny z Lechem Wałęsą i tylko Jemu wierzę. To wielki POLAK!!!

Bukolik

Archiwa IPN nie są otwarte, można więc mieć wątpliwości, co do rzetelności badań IPN-u, w którym główne role grają klakierzy braci Kaczyńskich.

Basik

Kaczynscy i srodowisko PiS probowalo przez 2 lata wmowic Polakom, ze prawdziwa niepodlegla Polska zaczyna sie od IV RP. Mimo porazki z zabiegu tego jednak nie zrezygnowano i zeby na nowo go przeprowadzic trzeba najpierw zniszczyc najwaznieszy symbol niepodleglej III RP.

Amanda10

Pan Prezydent Lech Wałęsa zawsze pozostanie człowiekiem, który walczył o Polskę wolną i demokratyczną. Te ohydne pomówienia i gnębienie Jego osoby w czasach gdy Polska jest krajem demokratcznym, są niewątpliwie dziełem pisowskich oszołomów.

Jakubek

Na pewno u podstaw tej afery nie leżą dobre intencje historyków z IPN.
Powód dla którego pan Wałęsa jest oburzony jest niezmiernie prosty, a jednocześnie niemożliwy do podważenia.
- Otóż mówi się a nawet pisze książkę o żyjącym człowieku niemal w jego obecności, nie zwracając na niego samego najmniejszej uwagi.
Nie ma co udawać, że nie wiadomo o co chodzi.
Pisze się książkę o żyjącym prezydencie Lechu Wałęsie przy nim, a nikt nawet nie pyta czy wolno i co na to główny bohater.
Szczyt lekceważenia nawet choćby tam nie było o byłym Prezydencie ani jednego negatywnego słowa.

Marek

Lech Wałęsa w oświadczeniu przesłanym Wirtualnej Polsce protestuje przeciwko IPN-owi i domaga się prawa głosu w obronie swoich racji. "W związku z zamiarem wydania w przededniu 25-lecia przyznania mi Pokojowej Nagrody Nobla książki z zasobów IPN, a dotyczącej mojej osoby żądam publicznie do IPN zgody na wspólne moje i autorów książki uczestnictwo w dwóch konferencjach prasowych otwartych dla dziennikarzy: jednej w momencie wypuszczenia książki w obieg publiczny, a drugiej po tygodniu od wydania, kiedy zapoznam się z treścią" - pisze b. prezydent.

"Na konferencjach zadam autorom około 10 pytań" - pisze Lech Wałęsa - "na które chciałbym uzyskać wreszcie wiążące odpowiedzi, biorąc pod uwagę następujące okoliczności".

Popieram pana Lecha Wałęse

Jarema

Wielkosc Pilsudzkiego polegala na tym, ze byl dobrym strategiem. Wiedzial nie tylko co dobre dla Polski, ale co wrecz konieczne.
Pilsudzki, kazal zniszczyc kartoteke szpiclow carskich by po 123 latach nie grzeznac w gownie budowac od podstaw Polske.
Dzieki temu Rzeczpospolita 1918-1939 budowala cale miasta i porty, osrodki przemyslowe i ekonomie z silna waluta.
Dzis Polska po 20 latach obalenia komunizmu, zamiast zajmowac sie budowaniem autostrad, zajmuje sie tym, kto na kogo donosil.
Karlowatosc politykow bedzie kosztowala Polske drogo.

Darek

W IPN znalazło miejsce czy powiem raczej zadekowało się na świetnych warunkach finansowych wielu historyków dyletantów czy poszukiwaczy taniej sensacji .

Renia

Prawdziwa historia komunizmu w Polsce jest w archiwach Watykanu !

Grzegorz

Biografia pana Lecha Wałęsy
W latach 1964-1967 był pracownikiem Zakładów ZREMB. W 1967 roku rozpoczął pracę w Stoczni Gdańskiej, a w 1970 roku został członkiem Komitetu Strajkowego Stoczni. Po zakończeniu strajku został aresztowany i skazany na rok więzienia. Został wyrzucony z pracy z "wilczym biletem" za próbę zorganizowania obchodów rocznicy śmierci zabitych w 1970 roku robotników Stoczni.

W sierpniu 1980 roku stał na czele strajku w Stoczni Gdańskiej. W kwietniu 1981 roku - na zjeździe delegatów NSZZ Solidarność został wybrany formalnie przewodniczącym Solidarności oraz Krajowej Komisji Porozumiewawczej, której zadaniem było utrzymywanie negocjacji z rządem. W 1983 roku wrócił do pracy w Stoczni Gdańskiej na stanowisko elektryka.

W 1988 roku współorganizował strajk w Stoczni Gdańskiej, zakończony ugodą z rządem i rozpoczęciem rozmów Okrągłego Stołu. Był współtwórcą porozumień Okrągłego Stołu. Współzałożyciel Komitetu Obywatelskiego przy przewodniczącym NSZZ Solidarność, który zdobył w wyborach w 1989 roku 99 ze 100 mandatów w Senacie i wszystkie 35% wolno wybieranych miejsc w Sejmie.

W sierpniu 1989 roku zorganizował spotkanie z przewodniczącymi ZSL i SD, zawiązując w Sejmie koalicję, która utworzyła następnie pierwszy powojenny niekomunistyczny rząd z Tadeuszem Mazowieckim jako premierem.

W 1990 roku został wybrany prezydentem RP. W roku 1993 był inicjatorem założenia Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform. W 1995 roku przegrał wybory prezydenckie z Aleksandrem Kwaśniewskim.

W roku 2000 ponownie przegrał wybory prezydenckie, otrzymując tym razem zupełnie śladowe poparcie (1,01%).

Pod koniec 2004 roku poparł publicznie "pomarańczową rewolucję" na Ukrainie.
W sierpniu 2006 r. legendarny przywódca "Solidarności" wystąpił ze związku, bo jak powiedział, nie odpowiadało mu "pchanie się za daleko w poparcie PiS i Kaczyńskich". Ponad pół roku wcześniej - od stycznia - były przewodniczący "S" nie płacił już składek członkowskich.

19 czerwca 2007 na swojej stronie internetowej napisał komentarz w którym nazwał obecnego Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego "s...synem", zaś w programie publicystycznym Kropka nad i na antenie telewizji TVN 24 podtrzymał to zdanie

Od opuszczenia fotela prezydenckiego w 1995 r. odebrał 15 doktoratów honorowych.

27 lutego 2008 Lech Wałęsa przeszedł operacje serca. W klinice Methodist DeBakey Heart and Vascular Center w Houston, Wałęsa został poddany zabiegowi podczas którego wszczepiono mu podwójnokomorowy rozrusznik-defibrylator oraz stent.

Jestem i będę solidarny z Panem Lechem Wałęsą.

Kryspin

Były prezydent Lech Wałęsa oświadczył, że dokumenty świadczące o jego współpracy ze służbami specjalnymi PRL pod pseudonimem Bolek są spreparowane. Jak zapowiada, wkrótce odkryje wszystkie karty.

Są to nowe metody łamania ludzi. Popieram Lecha Wałęsę Exclamation

Mirka

Jako Polka mieszkająca w Bułgarii protestuję, że obraża się, zniesłaia Pana Lecha Wałęsę. To najbardziej znany Polak na świecie, może więc odrobinę szacunku.
Jan Paweł II wiedział o Nim wszystko, bywał u Ojca Św. w Watykanie i zawsze był przyjmowany w ciepłej atmosferze.
Spreparowane ubeckie świstki na podstawie których pisze się książkę!!! - jakie to polskie.
Jeśli Polacy w to uwierzą, to znaczy, że nasz kraj nad Wisłą - to już inna melodia.

Sedyna

Nie o Wałęsę chodzi
Azrael Kubacki
Nie o Lecha Wałęsę w tej całej zawierusze publikacją IPN chodzi, nie tylko o niego i jego życiorys. To gra o nową historię opozycji.

Nie o Lecha Wałęsę w tej całej zawierusze publikacją IPN chodzi, nie tylko o niego i jego życiorys. Jest to tylko pretekst do szerszej dyskusji i szerszego potraktowania tematu. Świadczą o tym przecieki, oraz osoba jednego z autorów – Sławomira Cenckiewicza.

Cenckiewicz to człowiek z układu politycznego tak zwanej IV RP, do tego jeszcze zafascynowany materiałami służb specjalnych, to także człowiek służb specjalnych i pobratymca Antoniego Macierewicza. Cenckiewicz w latach w latach 2001-06 pracował w gdańskim oddziale IPN, a jednocześnie od roku 2006 był doradcą Macierewicza w komisjach ds. WSI, od lipca do października 2007 roku był szefem komisji likwidacyjnej.

Z przecieków do prasy wynika, że ta ponad 400. stronicowa praca nie jest poświęcona tylko latom 70 życia byłego prezydenta – lecz również okresowi późniejszemu, w tym czasowi Okrągłego Stołu i prezydentury Wałęsy. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że Lech Wałęsa ma w tym materiale być tylko pretekstem do rozliczenia się z dużo szerszą grupą opozycjonistów.

Na podstawie esbeckich kwitów – w tym fałszywek – będzie tworzona nowa prawda i nowe oblicze opozycji, nie tylko solidarnościowej. Dobrze to jest określone przez niektórych – jest to prawdziwy tryumf SB zza grobu.

Lech Wałęsa już wygrał przed sądem, ma status pokrzywdzonego, nadany przez IPN, również tacy ludzie jak Wyszkowski, czy Gwiazda nie są wstanie udowodnić agenturalnej działalności Lecha Wałęsy. W związku z tym sięgnięto po to, czego do tej pory jeszcze w Polsce nie zostało użyte na taką skalę – pod płaszczykiem badań naukowych wykorzystuje się esbeckie materiały, jako te, które mają przynieść „prawdę i oczyszczanie”.

Już próbowano tego rodzaju zabiegów – wobec Jacka Kuronia, także wobec Adama Michnika, ale postanowiono uderzyć w miejsce najczulsze – w podstawę pomnika „Solidarności”. Panowie Cenckiewicz i Gontarczyk nie widzą – albo nie chcą zauważyć – że działają przeciwko interesowi państwa, Polski i idei wspólnoty społecznej.

Pogrobowcy IV RP właśnie pokazują, jak praktycznie mogą być wykorzystywane kwity z IPN, jak można nimi uderzać politycznie i jak można nimi manipulować. To obnaża, jak sprawa lustracji i rozliczeń miała służyć utylitarnym celom politycznym.

Lecha Wałęsę nie trzeba bronić – trzeba go jednak wspierać. Dlatego z dużą aprobatą należy przyjąć list, jaki został sporządzony przez kilkudziesięciu polskich intelektualistów, którzy występują otwarcie przeciwko działaniom Instytutu Pamięci Narodowej wobec Lecha Wałęsy. Słowa szacunku i zaufania mu się należą.

Sygnatariuszy listu łączy coś wyjątkowego, czego nie chcą zauważyć młode prawicowe „charty”, które tak się ślinią na myśl o książce – paszkwilu – są to ludzie, którzy tamte czasy przeżyli jako ludzie dorośli i zaangażowani, w większości byli poddawani represjom i manipulacjom służb bezpieczeństwa – i wiedzą, co w tych materiałach może być – że nie da się kłamstw oddzielić od prawdy.

Materiały użyte przez Cenckiewicza i Gontarczyka – to nie są dokumenty źródłowe – to są kwity, które były tworzone na zamówienie, historie, „powiastki”, materiały policji politycznej komunistycznego państwa, które stają się w ten sposób „wiarygodnymi i potwierdzonymi ponad wszelką wątpliwość dowodami”.