Forum PSKO - Forum dyskusyjne Strona Główna PSKO - Forum dyskusyjne
Forum Polonii Bułgarskiej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kościół Katolicki w Bułgarii
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 27, 28, 29  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PSKO - Forum dyskusyjne Strona Główna -> Polonia Bułgarska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maria5
***



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sofia

PostWysłany: Czw 7:01, 02 Paź 2008    Temat postu: Aniol Stroz

Anioł Stróż - to nie dziecinne wyobrażenie, lecz potężny posłaniec Boga,
dany nam do pomocy. By umieć pokornie przyjąć jego pomoc i nie polegać tylko na własnej mądrości, sile, możliwościach, trzeba uniżyć się jak dziecko. Spożywając Ciało Pańskie - Chleb Aniołów, dziękujmy Bogu za Jego dobroć, którą okazuje nam w świętej Ofierze swojego Syna i w cichej obecności swoich wysłańców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renia
****



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sofia - Krakow

PostWysłany: Wto 6:54, 07 Paź 2008    Temat postu: Matka Boska Rozancowa

(Łk 11,2Cool
Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je wiernie.

(Łk 10,38-42)
Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta,
przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła. A Pan jej odpowiedział: Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona.

Dzisiaj Kościół czci Najświętszą Maryję Pannę Różańcową. W Różańcu
rozważamy tajemnice życia Chrystusa i uczymy się otwarcia się na Boga na wzór Matki Bożej. Dzięki temu możemy stawać się świadkami Ewangelii.
Różaniec jest także modlitwą miłosierdzia, którą ogarniamy różne osoby i
rozmaite ludzkie sprawy. Uczestnicząc dziś w Eucharystii, umacniajmy się w dobru, abyśmy umieli dostrzegać naszych bliźnich, nieść im Dobrą Nowiną i spieszyć z pomocą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
*****



Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:52, 11 Paź 2008    Temat postu: Jan Paweł II

Księga cnót Jana Pawła II ma 1000 stron
Ponad 1000-stronicowa księga opisująca heroiczność cnót Jana Pawła II jest już gotowa - potwierdził wczoraj DZIENNIKOWI postulator procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża. Teraz dokumentem zajmą się kardynałowie i przekażą go Benedyktowi XVI. Zdaniem ekspertów, zakończenie tego etapu może znacznie przyspieszyć wydanie papieskiego dekretu o beatyfikacji Karola Wojtyły.
Według postulatora, ks. prałata Sławomira Odera positio, czyli fundamentalny dla procesu beatyfikacyjnego dokument, w ciągu kilku dni trafi do watykańskiej Kongregacji ds. Kanonizacyjnych. Jego przygotowanie trwało kilkanaście miesięcy. To rekord. Do tej pory tworzenia positio kandydata na świętego zajmowało Kościołowi co najmniej 15 lat. Dzięki zakończeniu tego etapu proces polskiego papieża wkroczy w przedostatnią, decydującą fazę.
Kongregacja oceni teraz dokument i przedstawi go do zatwierdzenia papieżowi Benedyktowi XVI. Ten wyda specjalny dekret potwierdzający świętość kandydata na ołtarze" - opowiada o procedurach ks. Oder. I dodaje, że kongregacja oprócz positio otrzymała pełną dokumentację dotyczącą wymaganego przez prawo kościelne cudu za wstawiennictwem Ojca świętego. To przypadek uzdrowienia z choroby Parkinsona francuskiej zakonnicy Marie Simon Pierre Normand.

Przedstawienie kościelnym hierarchom takiego zestawu dokumentów również zdarza się niezwykle rzadko. Zazwyczaj papież najpierw zatwierdza dekret o heroiczności cnót, a dopiero później Kościół w oddzielnym procesie zatwierdza cud. "Dzięki temu, że w przypadku Jana Pawła II oba etapy trwały równolegle, proces beatyfikacyjny będzie mógł zakończyć się szybciej" - mówi postulator. Potwierdza to ks. dr Piotr Majer, rzecznik sprawiedliwości polskiego etapu procesu (potocznie nazywany adwokatem diabła).

Co jednak, jeśli Kongregacja zakwestionuje przypadek s. Marii i poszukiwania nowego cudu trzeba będzie wznowić? "Nie będzie z tym kłopotu. Spośród setek tysięcy zgłoszonych do nas z całego świata uzdrowień i łask kilka spełnia wszystkie kościelne warunki cudu" - uspokaja ks. Oder.

Chociaż nie może podać szczegółów tych przypadków, ponieważ proces wciąż objęty jest tajemnicą, sugeruje, że gros z nich dotyczy uleczenia z niepłodności. "Jeśli wśród świętych faktycznie są specjalizacje, to nasz papież będzie niekwestionowanym specjalistą od poczęć" - przyznaje z uśmiechem kapłan.

Katarzyna Bartman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renia
****



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sofia - Krakow

PostWysłany: Śro 7:11, 15 Paź 2008    Temat postu: sw. Teresa

Ludziom współczesnym wydaje się, że "reforma" powinna zawsze polegać na przemianie zasad, która sprawi, iż życie stanie się łatwiejsze i
przyjemniejsze. Św. Teresa (1515-1582), dzisiejsza patronka, była
reformatorką zakonu karmelitańskiego. Jednak przemiany, które wprowadziła, nie były bynajmniej ułatwieniem życia zakonnego, ale powrotem do ducha, który na początku ożywiał regułę karmelitańską. Jakże często powinniśmy powracać do naszej pierwotnej gorliwości, aby dokonać prawdziwej przemiany - reformy - naszego życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria5
***



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sofia

PostWysłany: Śro 13:35, 15 Paź 2008    Temat postu: BIBLIJNA TAJEMNICA ZDROWIA

Polska jest krajem niemal w 100% chrześcijańskim i aż 98% naszego społeczeństwa deklaruje się jako ludzie wierzący. Jest więc czymś oczywistym i zrozumiałym, że jako ludzie wyznający wiarę w Boga powinniśmy także zwrócić uwagę na to, czego On sam może dokonać w celu naszego uzdrowienia, tym bardziej, że jest On doskonałym Lekarzem i miłuje nas „wieczną miłością” (Jer.31:3). Podróżując po całym kraju i prowadząc prelekcje na temat zdrowia, często mam możliwość rozmawiać z wieloma chorymi ludźmi i zachęcać ich do tego, by stosując te proponowane przeze mnie naturalne środki lecznicze, które pochodzą od Stwórcy, gorliwie i wytrwale prosili Go o błogosławieństwo i uwolnienie od chorób. Słowo Boże zachęca nas nawet, abyśmy prosili również inne wierzące osoby o modlitwy w intencji naszego uzdrowienia: „Choruje kto między wami? Niech przywoła starszych zboru i niech się modlą nad nim, namaściwszy go oliwą w imieniu Pańskim. A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone” (Jak. 5:14-15).
Wypowiedź ta jednoznacznie świadczy o tym, że szczerze wierzącym ludziom dany został wspaniały i bezcenny przywilej modlitwy o uzdrowienie. Dodatkową zachętą powinien być dla nas fakt, że Ten, do którego kierujemy nasze prośby jest „miłością” (1Jan. 4:Cool, miłuje nas bezinteresownie i bezwarunkowo, oraz że umiłował nas zanim jeszcze nawróciliśmy się do Niego (Rzym. 5: 8-10). Pomimo tego jednak, jeśli pragniemy, aby On sam chronił nas przed zgubnym wpływem chorób, i jeżeli oczekujemy błogosławieństwa aprobowanych przez Niego zabiegów, przy pomocy których staramy się pomóc organizmowi w odzyskaniu zdrowia, to powinniśmy ze swej strony spełnić pewne oczywiste i postawione nam przez Niego warunki. Naszym obowiązkiem jest np. zerwanie z tym wszystkim, co wcześniej mogło spowodować utratę zdrowia (używki, niezdrowa dieta, niemoralne życie itp.) oraz szczere wyznanie tego przed Bogiem w osobistej modlitwie. Obdarzając nas swoimi błogosławieństwami i miłością, Bóg pragnie też, abyśmy sami okazywali bliźnim niesamolubną miłość, a także troszczyli się o innych będących w potrzebie, w tym także chorych ludzi: „Jeśli podzielisz twój chleb z głodnym i biednych bezdomnych przyjmiesz do domu, gdy zobaczysz nagiego, przyodziejesz go, a od swojego współbrata się nie odwrócisz, wtedy... twoje uzdrowienie rychło nastąpi” (Izaj. 58:7-Cool.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renia
****



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sofia - Krakow

PostWysłany: Śro 7:06, 22 Paź 2008    Temat postu:

Wymagania, które Bóg nam stawia, są wyrazem Jego miłości do nas. On
pragnie dla nas pełni dobra. Nie sądzi z pozorów i wie, na co każdego
stać. Współdziała z nami, byśmy się nie sprzeniewierzyli Jego darom, byśmy
byli czujni, roztropni, wierni. Tak bardzo chce być blisko nas, że stał
się człowiekiem. Ufni w Jego niewyczerpane miłosierdzie, ofiarujmy Mu
podczas tej Eucharystycznej uczty całe nasze życie, z jego radościami i
bolączkami, abyśmy rozpoznali Jego wolę i otrzymali moc do jej
wypełniania.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
*****



Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:56, 01 Lis 2008    Temat postu: Dzien Wszystkich Swietych

Oddajemy dzisiaj cześć nieprzeliczonym rzeszom ludzi, którzy w Panu Bogu złożyli swą nadzieję. Jest to "wielki tłum, którego nikt nie mógł
policzyć", wielka rzesza świętych znanych i nieznanych. Tych ostatnich
Kościół oficjalnie nie kanonizował. Oddajemy im jednakże cześć, wdzięczni
za ich wstawiennictwo za nami do Pana Boga. Wszyscy Święci, oglądając Boga twarzą w twarz, nie przestają o nas pamiętać - oczekują, by nas powitać w domu Ojca, a ich modlitwa nieustannie nam towarzyszy. Dziękujmy za nich Bogu w Eucharystii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grazynka2
*



Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sofia-Warszawa

PostWysłany: Nie 7:40, 02 Lis 2008    Temat postu:

(J 14,1-6)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech się nie trwoży serce wasze.
Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań
wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować
wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i
zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie
drogę, dokąd Ja idę. Odezwał się do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd
idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem
drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko
przeze Mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga
*****



Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:42, 04 Lis 2008    Temat postu: Myśli ks. Józefa Tischnera

Są dwa punkty otwarcia się na Boga: jedni potrzebują do tego nieszczęścia, inni - przeciwnie - smaku szczęścia. Pierwsi szukają Pana Boga, aby wyratował ich z opresji, drudzy - aby Go sławić, wyrazić Mu wdzięczność za wspaniałość istnienia. Wielka teologia wyrasta z tego drugiego motywu - jest teologią wdzięczności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 14:29, 14 Lis 2008    Temat postu:

Księża będą chrzcić nieślubne dzieci

Najpierw weźcie ślub, a potem przyjdźcie do mnie, to ochrzczę wam dziecko - takie zdanie słyszy wielu rodziców, którzy zgłaszają się do kancelarii parafialnej z prośbą o chrzest dla dziecka - czytamy w dzienniku "Polska".

Sebastian i Justyna z Warszawy podobne słowa usłyszeli w czterech parafiach. Dopiero piąty ksiądz zgodził się ochrzcić ich dziecko, nie zważając na to, że nie mają ślubu. Takie krążenie od plebanii do plebanii w poszukiwaniu wyrozumiałego księdza to dziś jedyny sposób na to, by pary żyjące bez ślubu mogły ochrzcić swoje pociechy. Ale już niedługo to się zmieni. Na razie tylko w archidiecezji lubelskiej. Tamtejszy metropolita abp Józef Życiński chce, żeby podlegli mu księża nie odmawiali chrztu dzieciom z wolnych związków.

Pomysł arcybiskupa jest prosty. Zamiast odsyłać rodziców z kwitkiem, bądź na siłę kazać im brać ślub, księża będą teraz organizować dla nich specjalne kursy. - Chciałbym, żeby uczestniczyli w cyklu konferencji przygotowujących do podjęcia odpowiedzialności za formację religijną dziecka w nietypowych warunkach - powiedział abp Życiński na antenie diecezjalnego Radia eR. - Dzięki temu unikną stresu, konfliktów z księdzem czy rodziną.

Kurs będzie miał formę kilku spotkań podobnych do tych, jakie przechodzą pary przygotowujące się do małżeństwa. Z tą różnicą, że tu tematem będzie wychowanie dziecka. Dokładny program i tematyka kursu są dopiero przygotowywane, ale mają powstać szybko, bo w prace zaangażował się osobiście abp Życiński. - Program kursu będzie gotowy za około dwa tygodnie - zapewnia w "Polsce" rzecznik lubelskiej kurii ks. Mieczysław Puzewicz.

Pomysł uporządkowania kwestii chrzczenia nieślubnych dzieci to wciąż rzadkość w polskim Kościele. Jak do tej pory jasno i precyzyjnie został on załatwiony jedynie w archidiecezji poznańskiej. Dwa lata temu diecezjalny synod postanowił, że "brak zawarcia przez rodziców sakramentu małżeństwa nie jest wystarczającym powodem odmowy udzielenia chrztu świętego dziecku". Jedynym warunkiem, jaki muszą tam spełnić rodzice, jest zobowiązanie, że wychowają swoje dziecko po katolicku.
Powrót do góry
Renia
****



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sofia - Krakow

PostWysłany: Śro 8:06, 19 Lis 2008    Temat postu: Wspomnienie blogoslawionej Salomei, zakonnicy

Błogosławiona Salomea, księżniczka z piastowskiego rodu, już w
dzieciństwie pragnęła poświęcić się Bogu. Z przyczyn politycznych została
wydana za węgierskiego księcia Kolomana, który uszanował jej decyzję życia w czystości. Jako władczyni, Salomea otaczała macierzyńską troską swych poddanych, zwłaszcza najbardziej potrzebujących, nie przestawała jednak tęsknić za życiem kontemplacyjnym. Bóg spełnił pragnienie jej serca: już po śmierci męża Salomea wstąpiła do klasztoru w Zawichoście, stając się pierwszą polską klaryską. Zmarła w 1268 roku, a jej relikwie spoczywają w kościele franciszkanów w Krakowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria5
***



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sofia

PostWysłany: Pią 8:18, 21 Lis 2008    Temat postu: ofiarowanie Najswietszej Maryi Panny

Maryja złożyła Bogu z siebie ofiarę "w zaraniu swego świadomego życia, pod
natchnieniem Ducha Świętego". Działanie Boga w naszych sercach przekracza
to, co potrafimy zrozumieć i odczuć, a Jego łaska udziela się nam, zanim
zaczniemy być tego świadomi. Dlatego tak ważne jest, abyśmy czuwali i
zawsze troszczyli się o pokój swojego serca. Zachowując serce w pokoju,
rozpoznamy czas naszego nawiedzenia przez łaskę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ks. Jakub Szczesniak
Gość






PostWysłany: Czw 8:28, 04 Gru 2008    Temat postu:

Trwałość domu sprawdza się nie w słoneczne i pogodne dni, lecz gdy padają
deszcze, wzbierają potoki i uderzają weń wichry. Uczynić wolę Ojca
fundamentem swego domu oznacza żyć w zjednoczeniu z Jezusem. "Chrystus
zaś, jako Syn, był nad swoim domem. Jego domem my jesteśmy, jeśli ufność i
chwalebną nadzieję aż do końca wytrwale zachowamy" (Hbr 3,6). Współczesny
świat szuka różnych zabezpieczeń, tworząc zewnętrzne systemy ochrony. A
przecież prawdziwe zagrożenia płyną z wewnątrz. Nikt i nic nas nie ocali,
jeśli domu nie zbudujemy na Skale. "Otwórzcie bramy! (...) Złóżcie
nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą!" Możemy to uczynić
podczas dzisiejszej Mszy świętej.
Powrót do góry
dziecko boze
Gość






PostWysłany: Pią 0:31, 05 Gru 2008    Temat postu:

Ks. Jakub Szczesniak napisał:
Trwałość domu sprawdza się nie w słoneczne i pogodne dni, lecz gdy padają
deszcze, wzbierają potoki i uderzają weń wichry. Uczynić wolę Ojca
fundamentem swego domu oznacza żyć w zjednoczeniu z Jezusem. ".


jak to sie ma do naszego zycia wspolczesnego w Sofii?
Powrót do góry
Maria5
***



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sofia

PostWysłany: Pią 8:02, 19 Gru 2008    Temat postu:

(Łk 1,5-25)
Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z
oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta.
Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według
wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka,
ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach.
Kiedy w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed
Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do
przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na
zewnątrz w czasie kadzenia. Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po
prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i
strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: Nie bój się Zachariasz!
Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna,
któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z
jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana;
wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem
Świętym. Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich; on sam
pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku
dzieciom, a nieposłusznych - do usposobienia sprawiedliwych, by
przygotować Panu lud doskonały. Na to rzekł Zachariasz do anioła: Po czym
to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku.
Odpowiedział mu anioł: Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem. A
zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. A oto
będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to
stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie.
Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje
się w przybytku. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić, i zrozumieli, że
miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy. A gdy
upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu. Potem żona
jego, Elżbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy. Tak
uczynił mi Pan - mówiła - wówczas, kiedy wejrzał łaskawie i zdjął ze mnie
hańbę w oczach ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PSKO - Forum dyskusyjne Strona Główna -> Polonia Bułgarska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 21 z 29

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin