Forum PSKO - Forum dyskusyjne Strona Główna PSKO - Forum dyskusyjne
Forum Polonii Bułgarskiej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

stosunki międzyludzkie - podyskutujmy, czy tak musi być

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PSKO - Forum dyskusyjne Strona Główna -> Polonia Bułgarska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość
Gość






PostWysłany: Pon 10:22, 11 Kwi 2011    Temat postu: stosunki międzyludzkie - podyskutujmy, czy tak musi być

Jest w tym jakiś ewenement, że w każdym zespole trafia się czarna owca. Również w firmie dla której teraz pracuję taki osobnik, a w zasadzie osobniczka się pojawiła. Na pozór przyjacielska i otwarta, wszystkiego chce się dowiedzieć, o wszystkim pogadać i generalnie zgrywa świetną kompankę, na domiar złego właściciele firmy lubią wazelinę jaką im serwuje więc atmosfera w zespole jest mało ciekawa. Mnie cała sprawa dotyczy raczej średnio bo jestem na kontrakcie i mam do wykonania pewny określony zakres prac po czym się pożegnamy, ale mam doskonałe pole do obserwacji jak można w sposób perfekcyjny skłócić personel i zmusić prawie wszystkich do poszukiwania nowej pracy. Etap pierwszy Pani IT (bo tak ją określiłem po własnych obserwacjach) po długich miesiącach wazeliniarstwa zostaje prawą ręką kierownictwa, czym zaczyna chodzić napuszona jak paw, ustawiając po kątach nawet starszych pracowników z nie swojego działu. Przyglądam się tej groteskowej sytuacji z uśmiechem na twarzy i myślę sobie jak szybko może uderzyć do głowy woda sodowa. Czekam kiedy i mnie dostanie się jakaś reprymenda. Etap drugi Pani IT. zaczyna „podchody” w celu ugruntowania swojej pozycji, ale także co wypływa na jaw niebawem w celu ulokowania rodziny na atrakcyjnym stanowisku. W jaki sposób? Najprostszy z możliwych poprzez donoszenie i komentarze dotyczące pracy innych pracowników. Po prostu przecieram oczy ze zdumienia, że pracodawca daje się wmanipulować w sytuacje, które nie powinny mieć miejsca, tak ślepo wierząc jednej osobie i nie wysłuchując racji innych. Ale cóż myślę sobie „nie mój cyrk, nie moje małpy” obserwuje dalej. Etap trzeci atmosfera w firmie jest napięta jak „baranie jajka” jedna iskra i wybuchnie totalna awantura. W tym momencie nikt nie myśli o normalnej pracy, jedyny temat to co Pani IT. na kogo powiedziała, o czym doniosła i co dodała od siebie. Słyszę tylko sygnały od ludzi, że składają aplikacje do innych firm i chcą jak najszybciej opuścić ten „dom wariatów”. Etap czwarty zaczynają się kłótnie pomiędzy personelem, który również w doskonały sposób zostaje zmanipulowany i włączony w dziwne gierki. Pani IT. dalej smaruje wazeliną gdzie trzeba. Nie ma konkursu na nowe stanowisko pracy, bo i po co? Zaklepała je sobie IT. Myślę sobie, czy pracodawcy kiedykolwiek się opamiętają i obiektywnie ocenią kompetencje(bardzo nikłe moim zdaniem )Pani IT. Ale co będzie dalej nie wiadomo, mój kontrakt niebawem się skończy i mimo, że nie jestem związany z firmą w jakiś szczególny sposób , już dawno nie byłem tak zmęczony psychicznie. Nienawidzę donosicielstwa, konfidencji i plotkarstwa, wtrącania się w nie swoje sprawy i opowiadania wokół tego co ślina przyniesie na język. Dziwię się pracodawcom firmy, że nie widzą tego co wokół nich się dzieje, jak zachowuje się reszta personelu i jak jedna osoba burzy harmonię pracy. Postanowiłem sobie jednak, że nie będę się wtrącał i nie powiem w tym temacie ani słowa. Chcę skończyć zakontraktowaną pracę i nie mieć z tą firmą więcej nic do czynienia. Bardzo szkoda mi jednak tych fajnych ludzi, którzy jeszcze tam pozostaną nie wiem jak długo. Jednak nie łatwo znaleźć pracę z dnia na dzień i zmienić życiowe plany z powodu jednej osoby. Wszystko co opisałem powyżej wydarzyło się naprawdę, kilka osób już odeszło, kilka zrezygnowało z podjęcia pracy. Pani IT .ma się natomiast znakomicie , cały czas „miesza” i czuje się totalnie bezkarna mimo coraz gorszej pracy co zaobserwowałem od jakiegoś czasu. Ja kończę niedługo, więc jeszcze trochę poobserwuję, jednak jest to najgorszy okres od niepamiętnych czasów. Takiego fermentu już dawno nie widziałem, a takich zaślepionych pracodawców chętnie słuchających plotek i donosów. Nigdy. I oby już nigdy więcej!
Powrót do góry
A.A.
Gość






PostWysłany: Pon 20:36, 11 Kwi 2011    Temat postu: cmokierstwo

Czym kieruje się Wazeliniarz czy Cmokier? Prawdziwy Wazeliniarz kieruje się jedną, jedyną zasadą: wchodź w d... każdemu, bo nie wiadomo kiedy Ci się przyda jego przychylność. Początkujący wazeliniarze hołdują trochę innej zasadzie: właź w d... tym, od których w twym życiu może coś zależeć. Oczywiście dobrem najwyższym wszystkich wazeliniarzy jest dobro własne.

Normalni ludzi i nie tylko brzydzą się wazeliniarstwem uważając je za objaw słabości, braku poczucia własnej wartości, godności i szacunku nie tylko do samego siebie, ale również do obiektu poddawanego penetracji analnej. Niestety, okazuje się, że obrzydzenie nie jest zjawiskiem powszechnym, jakby się mogło wydawać, a wazelina jest jak platyna czyli w cenie.

Ale co ciekawe, niektóre osoby nie tylko tolerują wazeliniarzy, ale się nimi otaczają, wykorzystując ich umiejętności również do własnych celów.

Wazeliniarstwo jest tak powszechne jak łupież, a nawet bardziej, bo nawet łysi są nim dotknięci. Ludzie generalnie włażą w d... wszędzie i wszystkim: lekarzom, ekspedientkom, urzędnikom i urzędniczkom, przełożonym, mężom, żonom, kochankom etc. etc. Gdy się tak spojrzy na otaczającą rzeczywistość wnikliwym okiem obserwatora, to nie ma dnia, w którym nie spotkalibyśmy się przynajmniej z podstawową dawką wazeliny.

Wazelina jest jak tlen, po prostu nie da się bez niej żyć i jest wszędzie. Brak wazeliny powoduje zachwianie równowagi psychicznej i może być przyczyną wielu chorób. Co ciekawe nikt nie ostrzega, że wazeliniarstwo może być zakaźne i prowadzić do uzależnień. Ba!!! Nawet nikt nie ostrzega, aby przed zastosowaniem wazeliny skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.
Powrót do góry
migol
*****



Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:26, 26 Kwi 2011    Temat postu:

co to za firma?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PSKO - Forum dyskusyjne Strona Główna -> Polonia Bułgarska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin